wtorek, 23 kwietnia 2019

Przedwiośnie Puszczyka i moje

Przedwiośnie Puszczyka i moje

Przedwiośnie, wieczór i właśnie luty!
Idę na wieczór, jestem jak „struty”...
To pierwszy raz tu w borze jestem
Po zimy czasie srogim – nie wcześniej!

Oto zachodu łuna zanika...
Ja wołam w lesie – druha – Puszczyka!
W złożone ręce hukam na schwał
By las tak ukochaną odpowiedź mi dał...

I oto w znanym mi miejscu – Jest!!
Samczyk już wiedzie znajomą pieśń
Niesie się w dal zew ptaka godowy
Ja imituję – On z serca odgłos wiedzie i znów ponowi!

Gdy tak wołamy, ja na zachętę
Puszczyk odpowie mi – niepojęte!
Odpowie jak echem na wskroś zakątka
Las już przyjaźnie uchyla – swych Tajemnic rąbka...

Potem samiczka puszczyka zawoła
I zawiruje świat dookoła
Oto z tą chwilą gdy samczyk wie
Ona lojalna jest – więc ptak, ten samczyk, tak! Właśnie – sobie, a jak - ucichnie!

Oto znów bór jakby straszny
Jest cicho, a mrok przepastny!
Zatem poznawszy sów sekrety
Wracam dumny, z wyprawy, rety!

Tu ptaki przetrwały kolejny rok
Tu sowy – Puszczyki wiodą tok
Dalszych swego życia zdarzeń
A mych wspaniałych doznań i wrażeń!

Tu stałość jest jak zaklęcie
Samczyk Puszczyka, wie, ma pojęcie
I wab i chwile gdy płynął zew
Dał mi radości wzburzoną krew

Tak idę, idę, teraz do domu
Czerń Nocy sięga nieboskłonu
Wspomnienie trwa, wielkość tej chwili
O tym, co żeśmy Puszczyku piękny, kochany, wspólnie przeżyli...

W pamięć zapadnie, na zawsze, spotkanie
Człowiek i ptak – niesłychane
Twe „dzikie serce” będzie mi wzorem
Jak kochać – w Natury wdzięku czystym pokrojem...

I choć potrafię, i też znam
Miłości grę po ludzku mam
Gdy ty Puszczyku poczciwie żyjesz
Mnie inspirujesz, do życia na schwał, blisko już mi jest

Pytam, tak - pytam
Jak to jest
Że Miłość największa, której pragniesz, której oczekujesz, chcesz
Zdarza się wszędy, Puszczyku miły - kocham Cię - czy Ty to wiesz?? -
- Gdy na wab odpowiadasz – mówisz – ja też?

Kocham, tak uwielbiam wszystko - co stanowisz
Jak tu kobietę pokocham i kochać mogę, według klucza zacnych, dobrych nowin...
Prawy Los, to zapewne już wszystko
Puszczyk – Muzą dlań oczywistą...

Gra, w której jednak Twój znój
I jest to Los, tak Piękny, jak może mój
Gdy Ty, Puszczyku wołasz, ja jednak wiem!
Twoim sekretem – iż jesteś jak Cień...

Cień i zasugerowanie - Wzniosłych Idei i tych z Natury Prawd
Wszystkiego – co znane i nieznane
O życiu, które Ty tak bosko znasz
Życiu, które nigdy nie zgaśnie
Jak Doskonałość, Życia Twojego, i Natury całej – właśnie!

(c) enpoetry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz